poniedziałek, 6 czerwca 2016

Definicja rakostwa + przepis na unikanie

Definicja
Witam, witam. Dzisiaj zdefiniujemy sobie jakże znane na MuwiStarPlanet rakostwo.
Rakostwo - osoby tworzące niedorzeczne / bezsensowne / chamskie / nieprzemyślane tematy na forum. Niestety, jak dobrze wszyscy wiemy moderatorzy dość słabo ograniczają wulgaryzmy i innego typu typowe odzywki, jakie na różne sposoby mogą nas zaboleć / zażenować. Nie wynika to jednak z braku chęci, lecz jakby na to nie patrzeć z nie za wielkich możliwości - przecież wstawianie krateczek, kropeczek itp. dla nikogo nie stanowi problemu. Ponadto, zamiast kur*a zawsze można napisać "kura", lub chociażby ułożyć skromny rebusik - "mars od tyłu". Zastanówmy się przez chwilę. Czy aby na pewno cokolwiek wyniesiemy z takiego zachowania? Prawda jest taka, że raki zawsze były, są i niewątpliwie będą. Jednakże zawsze można jak najlepiej życzyć temu jednemu, samotnemu ułamkowi normalnych osób na forum. Być może w nim jesteś, być może nie. W każdym razie, uruchom szare komórki. Choć na chwilę. Powiedz NIE rakowi.
Przykłady raków:
Bardzo ważnym faktem jest, że większość rakowych tematów ma charakter "śmieszkowy". Poprawka - NIEUDANY ŚMIESZKOWY. Nawet jeśli autorka takowego tematu próbowała być przez niego fajna (bo próbowała, NIE MOŻNA temu zaprzeczyć) to i tak... ugh, no co tu wiele mówić? Nie tędy droga. Ale cóż. Jakże to smutne, że bardzo dużo osób współcześnie myśli następującym tokiem: "Ma fikuśne okularki, wyzywa od ameb i jest za klejnotami. Supi <3". Czy coś w ten deseń. Tak więc - naśladowanie raka czyni prawdziwym rakiem. Incepcja, bum tss.
Ale rak może wyglądać też tak (ja to poetką chyba będę):
I tutaj mamy bardzo częsty przypadek #ChcęByćFajnyWięcWstawięNickPopularniejszejOsobyATreściąBędzieCośBezsensownego. I mimo że mój opis ów sytuacji brzmi idiotycznie, to śmiem twierdzić, iż kurczę, chyba trochę sensu w tym jest.
Rodzai raków jest coraz więcej. Umówmy się, że na razie będą te dwa.
Przepis na obronę przed rakiem
Tak jak już wcześniej mówiłam - rakostwa jest coraz więcej, nie oznacza to jednak, że wszyscy się do takowych zaliczają. Dbajmy o ten nasz jeden nieszczęsny ułamek. Niestety, prawda jest taka, że nawet normalna, spoko osoba, która lubi dużo przesiadywać na forum (i to robi, nah) jest narażona na zainfekowanie, że tak powiem, rakiem. Co nie znaczy, że jest na to skazana. I
                                                                                                                           v
Jak unikać raka
  1. Nie wplątuj się w niepotrzebne gównoburze, których ostatnimi czasy dość sporo (niestety). Oczywiście, przemyślana, kulturalna wypowiedź idzie na samą korzyść, chodzi raczej o odpowiadanie na komentarze "wy ameby" itd. W ten sposób tylko zatoczysz kółko, zaostrzysz konflikt, padniesz ofiarą supi grupek (o których będzie osobny post), whatever, różne są reakcje. I nieważne, jak mądre byłyby Twoje słowa, do autorów takich komentarzy zazwyczaj zwyczajnie nie dotrą, nie zrozumie ich przekazu. Ignoruj.
  2. Nie karm. Jeśli pilnie chcesz się odnieść do jakiegoś posta, rób to po prostu w należącym do niego temacie, nie twórz osobnych. Najgorsza sytuacja jest, gdy tytuł dodatkowo stworzonego tematu wygląda tak - <Nick>, jak jest to opisane powyżej. W ten sposób jedynie "karmisz" swojego odbiorcę, "nabijasz mu fejm", określenia są różne, znaczenie jedno.
  3. Pamiętaj o kulturze. Chyba najprostszy punkt do zrozumienia, najtrudniejszy do wykonania. Niestety, coraz więcej osób się zapomina. Wystarczy, że napiszesz, iż interesujesz się... nie wiem, rowerami, a nie trudno o ochrzczenie cię amebą. :| Komentując (zwłaszcza gównoburze) nie musisz wykazywać się nie wiadomo jaką elokwencją. Wystarczy, że sensownie i bez zbędnych wulgaryzmów napiszesz krótki komentarz, a już zapewne znajdziesz się na wyższym poziomie.
Do następnego :)) Zapraszam do kulturalnej dyskusji na dole.

4 komentarze: